Z miłości do gotowania!

9:46 PM

Z pewnością nie mogę powiedzieć o sobie, że jestem wykwintną kucharką. Jeszcze jakieś dwa lata temu moim największym osiągnięciem kulinarnym było zrobienie jajecznicy. Owszem, często pomagam mamie w kuchni, ale na własną rękę wolałam nie ryzykować. Ale z czasem to się zmieniło. Nie umiem robić dań obiadowych, mięsnych ani żadnych zup, ale moją mocną stroną są ciasta. Może odziedziczyłam to po mojej mamie, bo jej sernikiem zachwyca się cała rodzina na familijnych zlotach, a może to po prostu dobry przepis. Fakt jest faktem, że jedyne za co się biorę w kuchni to rzeczy deserowe - ciasta, galaretki z bitą śmietaną i owocami, muffinki no i oczywiście naleśniki! Wczoraj wpadła do mnie B., bo już dawno się nie widziałyśmy i chciałyśmy razem obejrzeć jakikolwiek mecz Euro. Zanim się dowlokła zdążyłam jeszcze zrobić małą cukiernię z mojej kuchni ;). Gabrysia, moja mała siostra w jakiejś książeczce zobaczyła obrazek babeczek i męczyła mnie przez cały dzień wskazując na ten obrazek, żebym jej to zrobiła. W końcu poszłam do sklepu i kupiłam opakowanie babeczek Dr.Oetkera'a. Na półce obok stało również opakowanie "Kopca Kreta" więc wzięłam i to. Jak tylko wróciłam do domu zabrałam się najpierw za babeczki, a potem z Kopiec Kreta, który jest bardzo smacznym ciastem (pałaszuję go właśnie, więc wiem co mówię! ;)). Ani jedno ani drugie nie jest specjalnie trudne, więc zachęcam Was do spróbowania swoich sił. A efekty są mega smaczne i oczywiście kaloryczne ! :)







You Might Also Like

0 COMMENTS

like me on facebook

Subscribe