Swimsiut
7:14 PMZa oknem piękna pogoda, bardzo ciepło, czyli prawdziwe lato w końcu do nas dotarło! Z pewnością nie tylko ja jestem zagorzałą fanką spędzania czasu "bardzo aktywnie" na plaży. Przyjemny chłodek od wody, ciemna opalenizna - tak, to zdecydowanie kojarzy mi się z wakacjami. Jeżeli jednak plaża, dla wielu z nas, płci pięknej pojawia się problem - co założyć? Nie mówię tu oczywiście o typowych ubraniach - najlepiej mieć na sobie zwykły, przewiewny t-shirt i krótkie spodenki, nad którymi nie będziemy płakać gdy się nam zabrudzą. Gorzej jest ze strojem kąpielowym. Wiele dziewczyn nie chce się w nim pokazywać, bo uważa się za grube. Akurat one nie mają z tym problemów, więc dziewczyny, na prawdę, strój kąpielowy to coś normalnego na plaży! Jeżeli jednak czujecie się bardzo niekomfortowo warto wybrać strój jednoczęściowy - niektóre wyglądają bardzo zgrabnie i nie będziecie czuły się zbyt odkryte :). Ale trzeba pamiętać, że wtedy nici z opalonego brzuszka:).
Piękny kolor z marszczeniami, które ukryją niedociągnięcia w każdej figurze - this is it!
Ja jednak pozostaję przy strojach dwuczęściowych - jednoczęściowy mam jeden, w wersji sportowej, nakładam go gdy idę na basen, by podczas energicznego pływania nic mi nie spadło ;).
Muszę się przyznać, że zazwyczaj kupowałam stroje w letnie "floral printy". Ten, który znajduje się na zdjęciu poniżej ma już rok i dorwałam go na maksymalnej przecenie w New Yorkerze w sierpniu poprzedniego roku, a łączna suma majtek i biustonosza wyniosła jedyne 26 PLN!
Co roku kupuję nowy, a w tym roku nastawiam się na jednolity. Mam już dość kwiatuszków we wszelkich wydaniach ;). A zgadnijcie jaki kolor postaram się znaleźć? ... No tak, mięta !
Jeżeli nie macie manii mięty jak ja, zdecydujcie się na coś pastelowego. W ten sposób będzie modnie. A jeśli nie lubicie podążać za modą i wolicie skupić się na swoich upodobaniach, droga wolna. Kombinujcie!
Żółty jest moim zdaniem świetny. Genialnie odbija opaleniznę.
Co do modelu, w tym roku urzekły mnie majtki z falbanką. One też zakrywają troszkę tego, co mamy do ukrycia i nadają trochę odmienności samemu strojowi. Mam nadzieję znaleźć taki model miętowy! Nie połączyłabym jednak majtek z falbanką z biustonoszem z falbanką. Według mnie to już za dużo i kojarzy mi się to z moim strojem z dzieciństwa, na którym było więcej falbanek niż czegokolwiek innego :)
Jeżeli chodzi o stanik należy uważać na wersję bez ramiączek. Musicie wtedy mieć się na baczności, czy w czasie energicznej zabawy w wodzie nie zostaniecie.. gołe :D. Ja zawsze wolę mieć pewność, więc wybieram te wersje zawiązywane na plecach.
Warto też kombinować. Kiedyś nie do pomyślenia było dla mnie założenie dwóch części od innych strojów, a teraz bardzo chętnie połączyłabym jakieś dwa pastelowe kolory. Próbujcie, wyciągajcie modele z poprzednich lat. Będzie ciekawie! :)
0 COMMENTS