Magia Woody'ego Allena

8:28 PM




O magii kina Woody'ego Allena nasłuchałam się już wiele. Z racji tego, że mam teraz sporo wolnego czasu całkiem często spędzam czas na oglądaniu filmów. Lubię oglądać ich wszystkie rodzaje - od horrorów, przez dramaty, filmy akcji a na komediach romantycznych skończywszy. Tym razem trafiło na "Co nas kręci, co nas podnieca". Tytuł znany, prawda? Ale kto z Was oglądał? Ja nie i postanowiłam to zmienić. Tak więc wieczorem zrzuciłam film na komórkę (ostatnio nie wiedzieć czemu wolę oglądać na moim małym Samsungu niż na 24-calowym, troszkę przydużym,  monitorze komputera...), położyłam się wygodnie na łóżku i zaczęłam przygodę z podstarzałym Borisem Yellnikoff'em. Po obejrzeniu tego filmu byłam zaskoczona... trudno to opisać, czy przyjemnie, czy nie. Myślę, że raczej na tak. Słyszałam wiele pozytywnych recenzji na temat produkcji Woddy'ego Allena dlatego zabieram się właśnie za całą jego filmografię. Już pierwsza scena była inna niż zawsze. Główny bohater zwracał się bezpośrednio do odbiorców i można było w nim rozpoznać egocentryka. Jego teorie naukowe i  zadziwiające, krytyczne podejście do ludzi miało swój urok. Ten odwieczny sarkazm pewnego dnia napotkał górą lodową - miłą, blondwłosą dziewczynę Melody St. Ann Celestine. Ich relacja zaczyna się przeradzać w coś niezwykłego, gdy Melody prosi o zapewnienie jej dachu nad głową. Sam film nie ma cech typowych dla komedii romantycznej - pościgów ukochanego za ukochaną, pomyłek dotyczących narzeczeństwa lub specyficznego podejścia do samego związku. Zawarte są tam przemyślenia starca, który wszystko widzi w krzywym zwierciadle aż spotyka młodą dziewczynę. Nie opowiem Wam całej historii, żeby nie zepsuć przyjemności oglądania, ale mogę Was zapewnić, że znajdują się tam także wątki śmieszne, w większej części związane z rodzicami Melody. Zachęcam do odkrywania specyfiki i magii czarodzieja Allena :)
PS. Nie wiem jak Wy, ale ja podczad mycia rąk dwa razy śpiewam Sto Lat :)
I've jus watched "Wathever works", a film directed by brilliant Woody Allen and I really liked that. It's about old and grumpy Boris Yelnikoff, who is a phisic genius and really egocentric man. One day, he meets Melody, a nice, young girl who stays in his house for a while. They're completly diffrent but they comlete each other.I recomend you to discover magic output of Allen the Wizard :)!



You Might Also Like

2 COMMENTS

  1. lovely blog. please check out mine too.

    ReplyDelete
  2. nie miałam okazji obejrzeć tego filmu, ale może w wakacje nadrobię zaległości. :)

    zapraszam do siebie.

    ReplyDelete

like me on facebook

Subscribe