I've dreamed of becoming Paul McCartney
9:35 PM
Każdy jest utalentowany w jakimś kierunku. Ktoś w ciągu kilku sekund jest w stanie rozwiązać nawet najbardziej zawiłe zadanie z fizyki (to bynajmniej nie ja), a inna osoba z żalem kończy każde wypracowanie na języku polskim, bo nie wystarczyło jej miejsca na kartce (notabene A4) (tak, to ja). Swoje nadzwyczajne umiejętności mogłabym wymieniać w nieskończoność. Potrafię na przykład spóźniać się na każdą możliwą okazję (wliczając przyjęcia urodzinowe i geografię), mówić nieodpowiednie rzeczy w jeszcze bardziej nieodpowiednich momentach ("Czemu nie piszemy tego sprawdzianu, zapomniała pani?"), chorować w długie weekendy, aha i mam też całkiem niezłą wyobraźnię. Mrożona kawa z lokalnych delikatesów nagle smakuje jak Starbucks, osiedle w mojej miejscowości udaje drapacze chmur Nowego Jorku, a sukienka z second handu wygląda niczym wykonana przez Ellie Saaba. Jakkolwiek wymienione wcześniej zdolności przynoszą mi więcej kłopotu niż pożytku, to ostatnią bardzo sobie cenię. Chustka którą mam na głowie (odzież używana, 2 zł, polecam) od razu skojarzyła mi się z klimatem Dolce&Gabbana i kampanią sfotografowaną przez sam słynny duet Domenico i Stefano na ich ukochanej, rodzinnej Sycylii. Wystarczył kawałek wzorzystego materiału, naszyjnik mieniący się feerią barw i już czułam ciepło piekącego słońca, piasek pod stopami, a wiosenny deszczyk traktowałam jak bryzę morską.
Everyone has some talents. Somebody is able to solve a difficult Physics excercise in a second (definetely not me) and somebody else always ends writing his english essays berudgingly, because he doesn't have any space in his notebook left (yes, that's me). I could quote my unusual abilities forever, let's just mention that I'm able to always be late for any occasions (including birthday parties and Geography classes), say inappropriate things in, even more inappropriate, moments ("Whe aren't we writing a test, teacher, have you forgotten?"), be ill during holidays, and, oh I've almost forgotten, to have a really developed imagination. Iced coffe bought in a local supermarket suddently tastes like Starbucsks Coffe, an estate seems to look like skyscrapers in New York and dress bought in a second hand pretends to be made by Ellie Saab. Those facilities mentioned before bring me more trouble than benefits, but I prize that last a lot. The headband I'm wearing in today's post is so in the special Dolce&Gabbana campaign's climate for me, I immediatly felt like being photographed by famous duet Domenico and Stefano on their beloved Sicilia. A piece of patterned cloth and a colourful necklace were enough for me to experience the warmth of the sun and the sand beneath my toes, and spring shower was like a fresh sea breeze.
Nie wiem skąd bierze się u mnie zamiłowanie do artystów, którzy teoretycznie powinni być idolami moich rodziców, a właściwie dziadków. Po prostu wolę obejrzeć klasykę kina, która jeśli zamiast filmem byłaby kobietą, prawdopodobnie właśnie narzekałaby, że ma jeszcze daleko do emerytury, a plecy bolą ją przy każdym schyleniu, posłuchać oklepanych kawałków, które wszyscy znają, albo jak nie znają to po pierwszym przesłuchaniu nie mogą się oderwać. Miłością do Beatlesów zaraziła mnie starsza kuzynka i do dzisiaj pozostaję jej za to wdzięczna. Co ja bym zrobiła bez "Love me do" w którego rytm ubieram się do szkoły, albo "Yesterday" bez którego nie jestem w stanie zasnąć? Pewnie skończyłabym jako fanka Hanny Montany i zamiast nucić przy każdej okazji "Imagine all the people.." mruczałabym "Cause I'm a superstar!". Mianem artysty zwykłam określać nie tylko projektantów mody, ale osoby, których twórczość nie starzeje się razem z nimi, lecz odwrotnie, trwa przez pokolenia (dzieciom nie będę śpiewała kołysanek, zdecydowanie wolę "All You Need Is Love"). Wystarczy spojrzeć tylko na historyczną okładkę albumu czterech przyjaciół Ringo, Paula, Johna i Georga. Do dzisiaj cały świat robi sobie zdjęcia na przejściu dla pieszych, a gdy ktoś zakłada dzwony dumnie twierdzi, że inspirował się gwiazdami muzyki. Od kilku lat marzyło mi się zdjęcie na pasach. Właściwie nie wiem, co jest tak pociągającego w fotografiach robionych na środku ulicy, może klimat, dzięki któremu (znowu ta wyobraźnia) czułam się jak w Liverpoolu sześćdziesiąt lat temu, a może marzenia, że kiedyś białe pasy zamienię na te żółte, nowojorskie? W końcu wykonałam swoje odkładane zadanie (Wy też zwlekacie z realizacją każdego planu.. długo?), a kierowcy pojazdów stojących na światłach mieli niezły ubaw, kiedy biegałam w tą i z powrotem, próbowałam robić akceptowalne miny i zdążyć w przeciągu kilkudziesięciu sekund dotrzeć na drugi brzeg jezdni.
I don't know why I love the artists who should be role models for my, let's say, parents (or even grandparents) so much. I just prefer to watch an old, good movie (which if were a woman propably would now be complaining about the pain in her back whenever she bends down) or listen to well known song, which are noted by everyone, and if they are not, everyone loves it since the first time he hears it. My older cousin infected me with the love to the Beatles and I'm thankful for her since then. What would I have done without "Love me do" which accompanies me every day when I dress up to school, or "Yesterday" without which I'm unable to fall asleep? I'd propably end as a fan of Hannah Monta and instead of humming "Imagine all the people" I would buzz "Cause I'm a superstar!". I call the name "artist" not only fashion designers but also people whose output doesn't get old with themselves but exists in people's hearts for long years. Let's just have a look at the historical cover of the four friends' - Paul, John, Ringo and George, record. Even now everone wants to take pictures on the zebra crossing and whenever they wear flared trousers they said their inspiration were those musicians. I've dreamt of having one (picture, not pants) since ages (am I the only one who always implement her plan after a... l o n g time?) and now I finally done it. I honestly don't know what is so amazing in pictures taken on the middle of the road, maybe it's because I feel (my imagination reels again..) like The Beatles walking on Liverpool's streets over sixty years ago, or it is because I dream of changing those white stripes into New York's, yellow ones? No idea. But drivers had a lot of fun, watching me, running on the pedestrian crossing for twenty minutes.
Każde nowe wyzwanie zawsze sprawia mi ogromną radość. Kiedy dowiedziałam się, że przeszłam do kolejnego etapu konkursu z Allegro nie posiadałam się z radości, głównie dlatego, że umierałam z ciekawości jakie to specjalne zadanie zostanie dla nas wymyślone. A kiedy kurier wręczył mi paczkę zawierającą dżinsową koszulę, przez chwilę nie wiedziałam co mam począć (nie wspominając o rozmiarze, który pomieściłby chyba moją całą rodzinę na raz). Jednak po chwili zaczęłam się śmiać (kolejny talent - każdą sytuację potrafię skwitować skromnym "ha, ha") i nie zastawiając się długo wyciągnęłam z szafy moją sukienkę Kopciuszka, zakupioną specjalnie na bal (niestety nie jest zbyt funkcjonalna ze względu na swój rozmiar w którym.. nie mieszczę się do autobusu). Tony tiulu, koralików od razu zmieniły sportową postać denimu - uwielbiam nosić rzeczy w nieoczekiwany sposób, zmieniając ich formę. żeby nie było za banalnie z tyłu zawiązałam jeszcze kokardę z rękawów i sukienka od razu nabrała innego wymiaru!
I really enjoy new challenges. When I found out that I'm in the next stage of the Allegro competition I was pleased not only because the fact that I made it, but also because I was curious about the "special challenge" they were going to make out for us. But when I received a parcel with a huge, denim shirt inside I started laughing (another talent - turn every situation into funny situation). Whant should I do with that? I didn't think much, just took out a Cinderella dress from my warderobe (bought especially for the prom) and tied it around my waist. I love changing the way particular clothes look like, this time sporty shirt was turned into girly skirt. Loads of tulle, beads, the bow made from the cuffs and the outfit is done!
wearing: sh headband, H&M necklace, Reserved shoes, Allegro shirt, vintage dress
39 COMMENTS
Stylizacja ciekawa, podoba mi się nie będę ukrywać ! Przypuszczam, że masz fajny naszyjnik. Szkoda, że na dwóch zdjęciach zbliżeniowych ostrość bardziej złapana jest na twarz niż naszyjnik(jak i aplikację na sukience) bo naprawdę super detal byłby ;)
ReplyDeleteByły i zdjęcia naszyjnika, ale że ja nie lubię miliarda zdjęć w poście to wybrałam te ;)
DeleteSwietnie napisany post podoba mi sie, ciekawie tez z tą sukienką;)
ReplyDeleteja zrobilam spodnice maxi, nie moge doczekac sie decyzji jury! powodzenia;)
Nawzajem! :*
DeletePrześlicznie wyglądasz :) Post jak zwykle, wspaniale napisany <3
ReplyDeleteświetne zdjęcia bardzo fajnie piszesz ale czasami faktycznie mam wrażenie że za długo i w połowie wymiękam ;)
ReplyDeleteJak mnie wena weźmie to cóż, pisze ile chcę i ile uważam za stosowne ;) A lepiej więcej niż za mało! :D
DeleteNo pewnie. :D
DeleteCiekawa stylizacja, ja pewnie nie wpadłabym na takie połączenia, ale bardzo mi się podoba :) Najciekawszym dla mnie elementem tej stylizacji jest chustka, świetna!
ReplyDeleteswietne kolorki :)
ReplyDeletepiękne buty : )
ReplyDeletea ja bym chciała tak fajnie pisać;) przejrzałam całego Twojego bloga, gratuluję warsztatów w Viamodzie, wręcz zazdroszczę:)
ReplyDeleteO, widzisz, pierwsze zdanie z dzisiejszego posta - każdy jest w jakimś kierunku utalentowany (nie żebym ja w pisarstwie była :D). Tak, warsztaty na viamodzie to zaskoczenie kompletne (konkurs :p) ale sama w sumie nie wierzę że na prawdę brałam w nich udział. Jednak cieszę się, że podoba się Wam mój styl pisania bo marzę o pracy dziennikarki modowej :)
DeleteSo gorgeous! X
ReplyDeletemysle, ze nikt nie ma prawa nazywac Cie szafiarka, bo zarowno Ty, jak i Twoj blog- dawno wyszliscie poza te ramy. nie ograniczasz sie jedynie do zdjec typu 'ja w nowych butach przy drzewie. buty kosztowaly 200zl'
ReplyDeletenajlepsza notka na tym blogu EVER :)))) pozdrawiam ;))
Haha, może lepiej brzmi NieWiadomoOCzymGadającaBlondynkaZHoplemNaPunkcieMody? A tak serio dziękuję Ci bardzo, staram się robić wszystko, żeby właśnie nie być postrzegana jako typowa "szafiarka" bo sama nie lubię blogów skupiających się tylko na przeciętnych, ładnych ubraniach i konsumpcji. Pozdrawiam również!
Deletebardzo, bardzo, bardzo fajne zdjęcia ! :) a nagroda się należy, dlatego masz mój głos :) powodzenia i czekam na rozstrzygnięcie.. korzystne dla Ciebie :)
ReplyDeleteZobaczymy jak to będzie z tym konkursem.. ale bardzo bardzo bym chciała przejść dalej :))
Deletesliczna sukieneczka i buty!
ReplyDeletezapraszamy w wolnej chwili :)
Jejku, dlaczego ja nie znałam Twojego bloga wcześniej? Jak wiele takich fajnych tekstów, takich pięknych zdjęć straciłam?
ReplyDeleteTa sukienka w połączeniu z tą koszulą, sposób, w jaki piszesz (ja tam lubię, jak ktoś pisze dużo, przynajmniej wkłada w to serce)...wow!
♥♥♥♥! Najważniejsze, że już mnie znalazłaś, zapraszam do lektury :)
DeleteBardzo ładne zdjęcia. Stylizacja bardzo gustowna.
ReplyDeletePowodzenia w konkursie.
Pozdrawiam.
Stylizacja jest naprawdę fajna i bardzo Tobie pasuje:)
ReplyDelete4 zdjęcie <3
ReplyDeleteByłam tu już kilka razy, ale ten post przebija Twoje wszystkie inne :) Poczułam się troszkę jak u Weroniki (jestem pewna, że to ona Cię inspiruje, jeśli nie to napisz kto inny z chęcią zobaczę ;). Jeszcze raz gratuluję i tego posta i przejścia do tak wysokiego etapu konkursu, a i czekam na następny tak samo dobry post :)
ReplyDeleteDziękuję za miłe słowa. Bardzo nie lubię słowa "inspirować się" (o czym kiedyś pisałam) ale owszem, bardzo lubię RAR i zawsze czytam z zapartym tchem, jednak ja staram się nadawać mojemu blogowwi bardziej modowy nurt, wiesz, to moja pasja a nie pisanie o pogodzie.. ;)) ale tak, to w sumie dzięki niej stwierdziałm że na blogu MOŻNA a nawet POWINNO SIĘ pisać dużo, bo same ciuszki to nie wszystko, teksty pobudzają interakcję z czytelnikami. A jeśli już jesteśmy przy inspiracjach, to Weronikę kocham za jej pisarstwo, ale od modowej strony jeśli mam mówić o autorytetach to z pewnościąmam jeden - Jessicę Mercedes :) kocham jej każdą stylizację,a le staram sięie naśladować, bo to nie ma sensu, drugiej Jess śiat nie potrzebuje :)
DeleteZgadzam się, nie można nikogo ślepo naśladować. Każdy istnieje po coś i każdy jest inny, zresztą tak jak napisałaś w poście każdy ma jakiś talent. Cieszę się, że tu trafiłam, i że istnieje więcej osób, które uważają, że blog jest połączeniem i tekstu i zdjęć, o czym wiele blogerek, jak i blogerów zapomina ;)
DeleteAle wiesz, jednak każdy się skupia na tym co ważniejsze dla niego. Wielu blogerów rezygnuje z tekstów, bo wiadomo, że łatwiej jest setkom osób przeglądać tylko zdjęcia niż jeżeli mieliby czytać tak długie, jak u mnie lub Werki treści. A np. Maff nic nie pisze i wcale nie uważam jej za gorszą, po prostu ją interesują zdjęcia ich obróbka, estetyka, więc zwraca uwagę czytelników na to, nad czym się napracowała. Jedyne co mnie odrzuca to jeśli ktoś próbuje pisać rzeczy typu "nooo kupiłam nowe spodenki za tyle i tyle". Takie teksty mnie nudzą i troszkę zrażają :)
DeleteA i mam jeszcze pytanie, jaki masz aparat? :D
ReplyDeleteA to już nie do mnie pytanie. Problem w tym, że ja nie mam aparatu ;) jeśli chcesz się dowiedzieć, zalinkowałam autorkę zdjęć, sprzet jej własności :D
DeleteŚwietne zestawienie! :)
ReplyDeleteMoże to jak jesteś ubrana nie przemawia do mnie specjalnie,ale na blogu udało Ci się stworzyć taki klimat który lubię!:) Oby tak dalej,pozdrawiam:*
ReplyDeleteToday, I went to the beachfront with my kids.
ReplyDeleteI found a sea shell and gave it to my 4 year old
daughter and said "You can hear the ocean if you put this to your ear." She placed the shell to her ear and screamed.
There was a hermit crab inside and it pinched her
ear. She never wants to go back! LoL I know
this is entirely off topic but I had to tell someone!
Here is my blog post rolety wewnętrzne warszawa
Nice blog here! Also your web site loads up fast!
ReplyDeleteWhat web host are you using? Can I get your affiliate link to your host?
I wish my web site loaded up as fast as yours lol
Also visit my web-site: księgowość warszawa
Hmm it looks like your blog ate my first comment (it was extremely long) so I guess I'll just sum it up what I wrote and say, I'm thoroughly enjoying your blog.
ReplyDeleteI as well am an aspiring blog blogger but I'm still new to the whole thing. Do you have any helpful hints for rookie blog writers? I'd definitely appreciate it.
my web page: odciski na stopach
That is a great tip particularly to those new to the blogosphere.
ReplyDeleteSimple but very accurate info… Many thanks for sharing this one.
A must read post!
Review my blog: biuro rachunkowe warszawa
This blog was... how do you say it? Relevant!! Finally I've found something that helped me. Thank you!
ReplyDeleteReview my web blog: nocleg warszawa
Normally I don't learn article on blogs, however I would like to say that this write-up very compelled me to try and do it! Your writing taste has been surprised me. Thank you, very nice post.
ReplyDeleteAlso visit my blog post Producent wózków - Eurolift
Hey there I am so glad I found your site, I really found you by
ReplyDeleteaccident, while I was researching on Bing for something
else, Nonetheless I am here now and would just like to say kudos
for a incredible post and a all round entertaining blog
(I also love the theme/design), I don’t have time to look over it
all at the moment but I have book-marked it and also added in your RSS feeds, so when I have time I will be back to read more, Please do keep up the fantastic b.
Here is my blog post - biura rachunkowe mazowieckie