Flower power
10:16 PM"Flowers? For summer? Ah, groundbreaking" as I'd should quote Miranda Pristly, movie version of Anna Wintour in one of those productions I can watch over and over again and I'm never bored (even if I know all the dialogues by heart). Editor-in-chef of American Vogue magazine has already became an icon, not only because her great sense of style but also thanks to her well-known inaccessibility, big sunglasses and original haircut. But we cannot say that those words aren't true - there can't be anything more obvious as flowery prints worn during hot, summer days. You know that I hate axomatic things. Tedium in fashion is like eating a salad at McDonald's - you don't have any joy of it and you feel as if it was limiting you (okay, honestly I always order a salad because it's healthy and I hate fast food). But in this case ( I mean my dress, not salad) we can't speak about obviousness. I love that kind of "globed" shape of skirts, and yes, I also love flowers, if only they look more like a rainbow than my grandma's carpet.
Od jakiegoś czasu (czytaj: od wieków) szaleję za zestawami typu total look, czyli takimi składającymi się z dwóch części w jednym kolorze (a najlepiej wzorze) (czy ja właśnie powiedziałam "szaleję"?). Zwątpiłam już, że znajdę ten idealny, ale z racji, że nie przepadam za paskami w sukienkach, przewiązałam zbędny kawałek materiału na głowie, otrzymując opaskę. Dopiero później zauważyłam, że niezła ze mnie Carrie Bradshaw ("Sexu w wielkim mieście nigdy nie oglądałam", i tak, zbieram się na to przez całe życie). Przybijam z Wami wszystkimi werbalną piątkę - wakacje oficjalnie rozpoczęte!
For about one billion years I've been mad about total looks. All kind of co-ords welcomed! By now I've lost my patience and stopped looking for a perfect clothing (still hoping I'll find it soon). But here I made something myself, I mean, I don't like belts in dresses so I decided to tie it up on my head. After looking at those pictures I' noticed I look like Carrie Bradshaw (definetely, I HAVE to finally watch "Sex and the city"!). Let holidays begin!
ph. Alicja Głowacka, wearing: New Look dress, Zara shoes
19 COMMENTS
Zara shoes, a butów w ogóle nie widać ;/
ReplyDeleteWiem bo wybrałam akurat takie zdjęcia :(
DeleteBardzo fajnie wyglądasz, dziewczęco i stylowo!
ReplyDeleteU mnie z kolei dzisiaj trochę pasków, ale w nieco innym wydaniu - zapraszam w wolnej chwili!
Bardzo mi się podoba <3 Cudnie wyglądasz :)
ReplyDeletepozdrawiam *.*
ładna sukienka;)
ReplyDeleteEEEEj, a gdzie buty?! Ja chcę zobaczyć Twoje buty... ;-(
ReplyDeleteTe same co tutaj: http://www.kardise.blogspot.com/2013/06/i-swear-im-gonna-live-forever.html
DeletePiękne zdjęcia i sukienka ! ♥
ReplyDeletePiękną masz sukienkę!
ReplyDeletemi się bardzo podoba sukienka:D
ReplyDeleteŚliczna ta sukienka :)
ReplyDeleteKardise, kwiatów nigdy dosyć! Sukienka bardzo Ci pasuje, a nadruk jest bardzo artystyczny - bomba!
ReplyDeleteŚwietnie wyglądasz! ;*
ReplyDeleteSUKIENKA MOJEJ SIOSTRY, POZDRO M. <3
ReplyDeleteo jakim filmie wspomniałaś?
ReplyDelete"Diabeł ubiera się u Prady"
Deleteświetna sukienka :D
ReplyDeletemoże będziemy się wzajemnie obserwować? :)
jeśli spodoba Ci się u mnie zapraszam również na funpage DOMINIKALICIOUS
pozdrawiam :*
Sliczna stylizacja!
ReplyDeleteŚwietny strój. cudowna sukienka. Ciekawe połączenie. Cała Kardise ;)
ReplyDelete