Every sound monotone

3:32 PM

wearing: CCC boots, Zara fake fur, Mohito hat, Vila pants
Idę (a właściwie biegną - kto by tam tracił czas na powolne przemieszczanie się) ulicą (chodnikiem, ale uczyńmy historię bardziej dramatyczną) i czuję się wprost wyjątkowo. Ach, co może uczynić z człowiekiem jakiś mały (dobry żarcik) kapelusz. Odkryłam chyba tajemnicę, która wyjaśnia to całe zamiłowanie kobiet do wyprzedaży, ciuchów i tracenia pieniędzy na 'niezbędną' trzecią taką samą bluzkę. A historia, którą Was dziś uraczę do specjalnie wyjątkowych nie należy. Wchodzi Karolina do sklepu, a tam wyprzedaż. Patrzy Karolina na stos bluzek. Po 10 zł. Bierzemy! Ale chwila. Mierzymy. Chłam jakich mało! I nagle Go widzi. Wisi samotny na wieszaku, z dala połyskuje ceną z przeceny, przyciąga swoim wielkim rondem i głębokim kolorem (w tym momencie wszyscy wstrzymujemy oddech). Miłość od pierwszego zmierzenia! Chwila namysłu. Po co ci to, gdzie ty to w ogóle założysz? A w sumie. I tak w piątek wszyscy umrzemy (swoją droga, czy Was też śmieszy zachowanie niektórych ludzi, mam na myśli siedzenie w bunkrach, miesięczne zapasy żywności i tym podobne szaleństwa). Od razu go nałożyłam i paradowałam niczym po miasteczku niczym Audrey Hapburn czy inna diwa. Pomińmy fakt, że w autobusie nikt nie mógł stanąć obok mnie w promieniu jakiegoś metra i miałam ograniczone pole widzenia. Było świetnie! I tu się kryje cała tajemnica kobiecej istoty (WERBLE!). Czy mogłabym przeżyć bez tego monstrualnego nakrycia głowy? Oczywiście że tak! Ale czy dostarczyłabym sobie tylu endorfin co podczas jego noszenia? Zdecydowanie nie.
I'm going (actually running - who would waste time for simply walking) on the street (okay, on the pavement, but let's make that story more dramatic) and I'm feeling just great. What happend? Ah, this is what a simple thing can make a woman like. I think I discovered a mistery of women's existence. And the story which I'm going to tell to you guys today is completely normal. Sales time. Karolina comes into the shop. She sees lots of Tshirts. Only 2 €! Let's buy everything! Karolina's trying them on. Awful. Really bad quality. And finally it happens. Karolina sees it. It's hanging just in front of the Karolina's eyes, shining and glimpsing with its special bordeau colour. Quick trying. Perfection. But wait. Do you need that huge headwear? And, uhm, where are you going to wear it? Finally I think that we're going to die on Friday anyway. So I take it.   I felt femine and so chic walking in that hat in my little city, feeling like Audrey Hepburn or Blair Waldorf. And this is all about women (DRUMS!). Could I live without that hat? Yes. But will I feel so special without it? Absolutely no.




PS.Nie traktujcie mnie dziś poważnie. Możliwe że mam jakiś uraz, jakiś ubytek w mózgu - tym właśnie skutkuje trzygodzinna nauka fizyki :)
PS. Don't treat that note seriously. My brain may be defective today - these are the consequences of studying Physics for 3 hours :)


You Might Also Like

38 COMMENTS

  1. Świetny wyprzedażowy zakup! z chęcią widziałabym ten kapelusz na swojej głowie xd

    ReplyDelete
  2. Tak, dla mnie ten okres również ma wyjątkową wartość :) świetne buty!

    ReplyDelete
  3. hehehe poza tym kapeluszem futerkiem i cała Toba tekst jest prześwietny - całkowicie sie zgadzam ma tak z każdą kolejna para butów :) ja obserwuje mam nadzieje ze i ty sie skusisz :)

    ReplyDelete
  4. cudowny płaszcz <3 kocham takie :)

    ReplyDelete
  5. Ten kapelusz jest cudowny, skąd go masz? :)

    xoxo

    ReplyDelete
  6. Historia świetna! Ale ten kapelusz przepiękny!

    ReplyDelete
  7. great look honey, i really love your shoes!

    xx

    ReplyDelete
  8. hah niezła historia :P kapelusz rzeczywiście nudny :D wszyscy jednak przeżyliśmy piątek ;)))
    zapraszam na najnowsze DIY :)

    ReplyDelete
  9. ładnie w tym futerku wyglądasz :) obserwuję :)

    ReplyDelete
  10. kapelusz i futro panterkowe genialne!!:)

    ReplyDelete
  11. bardzo ładnie wyglądasz w tym kapeluszu ;-)

    ReplyDelete
  12. I know the feeling - sometimes you just have to buy something, no matter what.:) You look great!;)

    ReplyDelete
  13. Fajne panterkowe futereczko ;)

    Pozdrawiam cieplutko i zapraszam do mnie ;)

    ReplyDelete
  14. Fizyka nie jest spoko.
    Wow, świetny kapelusz :)

    ReplyDelete
  15. genialny zestaw :) całkowicie w moim stylu; dzięki za odwiedziny ;) Wesołych Świąt

    ReplyDelete
  16. Genialny post, śmiałam się w glos podczas czytania! Przejrzałam starsze posty i muszę Ci powiedzieć, ze jesteś bardzo zabawna, inteligentna i umiesz pisać. Jedyne, nad czym mogłabyś popracować, to zdjęcia - myślę, że mogłyby być bardziej klimatyczne. :)Na pewno będę jeszcze zaglądać tutaj, chętnie poczytam, poogladam, bo podoba mo się Twój styl. Trzymam kciuki, by Twój blog jeszcze się rozwinął, bo na to zasługuje. Pozdrawiam i życzę powodzenia ;*

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ojej, jak mi miło! <3 Tak, wiem, modelka ze mnie żadna , fotografi chodź ich bardzo kocham (przyjaciółka vel. brat)też nie są w tym jakoś wprawieni, zdjęcia żadną tam lustrzanką tylko cyfrówką. Ale pracuję nad tym i wierzę że będzie lepiej!

      Delete
  17. That coat is so gorgeous!

    <3 Melissa
    wildflwrchild.blogspot.com

    ReplyDelete
  18. wow!więcej stylizacji z futerkiem!

    ReplyDelete

like me on facebook

Subscribe