Winter please go away
2:58 PMOstatnim 'łupem idealnym' sprawdzającym się w wielu wcieleniach jest pasek z motywem lwa, bardzo przypominający mi klimat Versace. Nie wiem jakim cudem, ale ciągnie mnie do klimatu Włoch i Paryża - to tamte pokazy zrobiły na mnie ostatnio największe wrażenie, a i stylu tamtejszych gwiazd mody ulicznej nic nie brakuje. I chociaż zapewne zmieni odmieni mi się za dwa dni paraduję sobie po pokoju w moim Prawie-Burberry beżowym trenczu (no dobra, jest ze Stradivariusa!) i odliczam dni do wiosny. Na podwórku towarzyszą mi również ultraciepłe białe rękawiczki w których jestem w stanie co najwyżej ulepić śnieżną kulkę; inne bardziej wyszukane ruchy nie wchodzą w rachubę.
Podczas poszukiwania Futerka Idealnego (które trwa już całą zimę) zadowalam się futrzanym kominem. Często tak mam, że szukam czegoś długo. Gdy polowanie przedłuża się do kilku tygodni wchodzę w stan krytyczny. Przeglądam wszystko - sklepy internetowe, magazyny, sieciówki, ba, nawet sklepy projektantów przeglądam (głównie w celu utwierdzenia się w przekonaniu, że biedak ze mnie). Nic. Pustka. W ręce wpadają mi owoce frustracji, niepotrzebne akcesoria, spódniczki identyczne jak te, które leża niepoprasowane w szafie i milion innych zbędnych rzeczy.
During my looking for a Perfect Winter Fake Fur (which lasts for the whole winter) I am do with my furry chimney-stalk. It happens really often for me to look for a piece of clothing for a long time. When hunting lasts more than few weeks I become nervous. I search through everything - internet shops, local boutiques, newspapers, well, I even check the fashion designer's online shops (just to reassure how poor I am). Nothing. Emptiness. I start collecting useless things or accesories, become frustrated and end with another skirt which looks barely the same as those few others lying in my closet.
Zakupy dzielę na dwie kategorie. Pierwsza - Chleb Powszedni, czyli wszelkie ubrania zmieniane na co dzień jak bluzki czy spodnie. Zdarza mi się w przypływie euforii kupić coś z tej kategorii, zaszaleć na wyprzedażach lub znaleźć coś za dużego w second handzie. Druga kategoria to już twardszy orzech do zgryzienia. Nawet nazywam ją przerażająco (Zastanów Się Lepiej Bo Kolejny Kupisz Za Pół Roku I Będziesz To Nosić Codziennie). Do tego worka wrzucam zimowe i wiosenne nakrycie wierzchnie oraz buty. Niestety, nie mogę się pochwalić ich wielkim zasobem, płaszcz mam jeden, jakaś kurtka też by się znalazła, a buty prezentują się jeszcze żałośniej - każde na daną porę roku. I gdzie mi do właścicielek setek par? Jednak uważam to za swój atut. Buty traktuję więc jako coś oczywistego, nie stanowią wyrazistej części stylizacji. Kupując je, kieruję się więc praktycznością i perspektywą noszenia ich dzień w dzień przez okres trwania danej pory roku. Kiedy więc zbliża się okrutny czas, gdy muszę kupić coś porządnego, praktycznego, szukam ideału. Ale w tym roku frustracja przekroczyła wszelkie możliwe granice. W końcu zrezygnowałam z poszukiwań wymarzonego futerka (to było brzydko tłoczone, to za krótkie, to miało brzydki, bliżej nieokreślony kolor, tego nie mogłam zamówić, innego nie było w moim romiarze, kolejne zapinało się na zamek, a ostatnie to już w ogóle obraza majestatu - miało kaptur!) (tak, wiem, Cierpienia Karoliny, bardzo pasjonujące). Doszło do tego, że ubrań z tej kategorii w cale nie kupuję - wolę już kolejną zimę przechodzić w wysłużonym płaszczu, oszczędzić sobie tych zmagań i zadowolić się dziesiąta białą bluzką. Jak znajdziecie jakieś futerko godne uwagi - dajcie znać! Ostatnio wymyśliłam, że ma mieć długie włosie, jakiś sentyment do psów z reklamy papieru toaletowego albo misia z dzieciństwa, nie jestem w stanie jednoznacznie określić.
I divide shopping to two categories. The first - Bread And Butter, which means all this stuff I change everyday and which doesn't cost much. It's a frequent occurence for me to buy something in this category, get crazy during sales or find something too big in a second hand shop. The second category is rather thought nut. I even call it in a frightening way - Better Cogitate Because You'll Buy Another One In a Half Year's Time and You're Gonna Wear It Everyday. Here we have winter and spring coats and shoes. Unfortunately I can't be proud of big amount of them, I have only one coat and shoes are even more pathetic - one pair for each season. And how can I even compete with all those girls owning hundreds of shoes? However It's kind of my virtue. I treat shoes as something practical, when I buy ones they are always good quality and I don't often think much about them while collecting an outfit. So when it comes to the situation when I HAVE TO but some thing from that category I look for a perfection. But this year I'm propably the most frustated in my whole life. I finally gave up looking for a perfect fur (one had awful prints, the ather had a zip, some other one was in an ugly colour, the next one wasn't in my size and the last one was a real disaster - it had a hoodie! Ahgg) (yes, I know, Suffering of Karolajn, so absorbing) and worn my old, good, red coat for all winter. So now I stopped buying anything in this category - it's not worth trying BUT I've propably found the perfect shoes.. So, guys, if you spot any interesting furs, let me know!
wearing: Pull&Bear chimney-stalk, De Facto coat, Mango pants, CCC boots, H&M belt
32 COMMENTS
paseczek super
ReplyDeleteskąd masz taki cudny plecaczek?
ReplyDeleteMoja najlepsza przyjaciółka jest na tyle głupia (♥), że znalazła go u babci na strychu i stwierdziła, że nie będzie go nosić, więc mi oddała a ja się z nim nie rozstaję ;)
Deletepffffff, nie jestem głupia :DDDD
Deletehahahahaha ile ja bym dała za taki !
DeletePLECAK !!!! jest cudwony <3
ReplyDeleteA G A T H I E
nie przeszkadza ci to ze masz tak okrutnie zólto- szare zęby?
ReplyDeleteJakoś się nauczyłam z tym żyć :D
Deletea ty Anominie może masz Hollywoodzki uśmiech i śnieżnobiałe zęby jak z reklamy Colgate ???
Deleteona ma normalne zęby, takie jak każdy!
no nie bardzo tak jak kazdy ja inwestuje w wybielanie :)
DeleteUżywanie przecinków nie kosztuje, "zainwestuj" w to :)))))
Deletepłaszczyk aaaaaa<3
ReplyDeleteW wersji z paskiem płaszczyk podoba mi się chyba najbardziej :)
ReplyDeleteMnie też!
DeleteŚwietny płaszczyk, mam podobny, tylko, że szary :) Świetny plecaczek :)
ReplyDeletePozdrawiam
http://floweryblog.blogspot.com/
You're so beautiful
ReplyDeleteHttp://Fashioneiric.blogspot.com
Coline ♡
ptrześliczna! i strasznie spodobał mi się ten plecaczek:) obserwuję!
ReplyDeleteTen pasek, który masz na pierwszym i ostatnim zdjęciu nadaje płaszczykowi niesamowitego dodatkowego uroku! :D
ReplyDeleteZapraszam Cię do przeczytania notki o utwardzaczu do paznokci, który moje zniszczył... :)
Właśnie się taki inny troszkę robi i to mi się podoba w tym połączeniu ;)
DeleteU Ciebie to jest piękna zimna, u mnie w środku miasta nie jest tak fajnie:P
ReplyDeleteświetny plecaczek :)
ReplyDeletemasz super bloga i jesteś śliczna :>
Pasek jest świetny :) Poszukam czy są jeszcze w H&M.
ReplyDeletecudowny wpis! *.* Zapraszam do czytania moich listów, wyrażania opinii w komentarzach i dodawania do obserwowanych na --> www.carrotsx3.blogspot.com ! Pozdrawiam :*
ReplyDeleteŁadny płaszczyk :)
ReplyDeletePozdrawiam ciepło!!! i mam nadzieje do zobaczenia!
ReplyDeletedość zimy -owszem..
ReplyDeleteaczkolwiek Ty pięknie prezentujesz się w zimowym wydaniu:)
Podziwiam Twoje podejście do zakupów, ja to już nałogowiec w tej dziedzinie :P Podoba mi się w jaki sposób podchodzisz do prowadzenia bloga. I zaczynam obserwować było by miło gdybyś Ty też zechciała :)
ReplyDeleteZapraszam do mnie :) http://viki-vogue.blogspot.com/
Plecak! <3 Też marzę już o wiośnie... ;)
ReplyDeleteFutrzane dodatki są niesamowicie piękne...tym razem nie jest inaczej!
ReplyDeletePlecak też dodaje stylizacji tego "czegoś":)
fajny płaszczyk ;)
ReplyDeleteŚwietny płaszczyk:)
ReplyDeletefaktycznie śliczny pasek, będzie urozmaicał również wiele wiosennych połączeń! ;d boski płaszcz ♥
ReplyDelete