Chanel N° 5 and.. Brad Pitt!
6:33 PMMam wrażenie, że kultowy zapach Chanel N° 5 jest używany wręcz jako partykuła, by wzmocnić nasz wizerunek jako poważnej i niezależnej kobiety. Bo jak wytłumaczyć fakt, że czytając w książce wzmiankę o wyrachowanej bizneswoman natrafiłam na zdanie 'Zawsze unosił się za nią zapach Chanel N° 5'? Marilyn Monroe kładła się spać ubrana jedynie w perły i lekką nutkę tego zapachu. Przez lata reklamowały go IT Girls takie jak Marie-Hélène Arnauld, Jean Shrimpton, Lauren Hutton, Catherine Deneuve czy jedna z moich ulubionych aktorek i odtwórczyni roli w filmie o samej Chanel, Audrey Tautou.
Jak wszyscy się czymś zachwycają, to nie może być to dobre. Sprawdziłam. Jak na n o r m a l n ą dziewczynę przystało poszłam do Dauglas'a. Powąchałam. Śmierdzi! A fe! Nawet jeśli skończę jako zadufana w sobie bizneswoman nie chcę tak pachnieć! Chyba że wtedy zmieniają nam się komórki węchowe (czy co tam w nosie mamy). Nie wiem, nie wiem, ale jeśli kiedykolwiek napiszę tu, że kupiłam/pachnę/podoba mi się Chanel N° 5 wiedzcie, że nie jest dobrze.
Chanel, ah Chanel! Everyone knows You, everyone pays You, everyone wants You, nobody can afford You.
I have a feeling that cult scent Chanel N° 5 id used like an enhancement to make sure that we're serious and indepentent women. I say that because while reading a book recently I came across on a sentence describing a strict, adult bizneswoman 'She always smelled Chanel N° 5'. Marylin Monroe was felling asleep wearing only some pearls and that perfume. For years it was advertised by IT Girls like Marie-Hélène Arnauld, Jean Shrimpton, Lauren Hutton, Catherine Deneuve or one of my favourite actress and the one who played Chanel in a movie about her, Audrey Tautou.
When everone is after something it can't be good. I've checker. Like a n o r m a l girl, I went to a Douglas shop. I've smelled. Stinks! Blee! Seriously, even if i'll end as a presuming bizneswoman I don't want to smell like this! Exept that our olfactory cells changes then (or whathever we have in our noses). And you know, if I' write here someday, that I've bought/ I smell/ I like Chanel N° 5, you'll know that something's wrong with me!
And by now Chanel has another suprise for us! They're getting more crazy. At first there were hula-hop Lagerfeld's bags, and now Brad Pitt. What's wrong with him? Is he still hansome? Maybe. But he's a face of perfumes for bizneswomen (I apologise every bizneswoman) (and, by the way I don't know why am i so keen on bizneswomen today) (yeah, you should write whole text in parentheses today, it'll be fun!). I don't know if he already stings like a nasty bizneswoman (-,-!), but he's this year's face of them. Who did concoxt that a MAN would advertise a perfume for WOMEN? Even Beckham advertises panties for men. But undoubtedly he will entail many NOTbleak NOTbizneswomen to cosmetics shops. And they won't be so smart to smell it at first, as I did. Because it's Brad Pitt.
20 COMMENTS
napisałaś niepoprawnie nazwisko swojej ulubionej aktorki -_-"
ReplyDeleteLiterówka. W angielskiej wersji było dobrze, ale dzięki, już poprawiłam
DeleteTo, co napisałaś to cholerna hipokryzja. Nazywanie siebie mądrą a rzeszę innych kobiet niezbyt świadczy tylko o Twoim poziomie. Chciałaś być wnikliwa i inteligentna a wyszłaś na zarozumiałą gimnazjalistkę która pomimo tak młodego wieku jest ograniczona. To tyle z mojej strony. Trochę się zawiodłam, ponieważ ostatnimi czasy Twój blog wydawał się bardziej interesujący.
ReplyDeletePozdrawiam
Nie wiem czy nie zauważyłaś/eś ironii w całym tym tekście. Taki był tego zamiar. Pozdrawiam!
DeleteIronia nie musi być obraźliwa. Przykład? Wpisy Raspberry and Red.
DeleteW sumie naczytałam się jej trochę i tak na mnie zadziałało :) A poza tym, chyba mam prawo pisac na własnym blogu co mi się podoba?
Deleteheh to tylko marka, wykreowana baardzo dawno ;3
ReplyDeletefajna notka ;)
pozdrawiam, Aieaa. :)
Zdecydowanie Pitt nie pasuje do tej reklamy...
ReplyDelete;)
Moim zdaniem pasuje, tego nie powiedziałam, ale chodziło mi bardziej o coś nowego.. ;)
DeleteHahahaha! Niesamowicie piszesz :D
ReplyDeleteA co do zapachu Chanel- zgadzam się z Tobą w zupełności. Te perfumy są przereklamowane, otacza je sztuczna otoczka zachwytu znaną marką- nic więcej. Brad? Przystojny, ale perfum nie kupię ani teraz ani w przyszłości.
Pozdrawiam :)
;**
DeleteHahahaha! Niesamowicie piszesz :D
ReplyDeleteA co do zapachu Chanel- zgadzam się z Tobą w zupełności. Te perfumy są przereklamowane, otacza je sztuczna otoczka zachwytu znaną marką- nic więcej. Brad? Przystojny, ale perfum nie kupię ani teraz ani w przyszłości.
Pozdrawiam :)
ReplyDeletemasz wspaniałego bloga! będzie mi miło jeśli spodoba Ci się mój i go zaobserwujesz ;))
great post, love it :)
ReplyDeleteale on jest boski ;d
ReplyDeleteW końcu ktoś pisze odważnie i z sensem:D Coś ci się nie podoba, to to piszesz, przynajmniej nie praktykujesz konformizmu jak wiele innych ludzi. Ja nienawidzę torebek Louisa Vuittona, masakryczny wzór:D
ReplyDelete\akurat Louis Vuitton mi się podoba, ale dzięki ;)
DeleteZostałaś nominowana do Liebster awrd
ReplyDeleteŻe co? :)
DeleteAA, już wiem. nie bawię się w takie rzeczy ;)
Delete