Kiedyś już to mówiłam, ale niestety - gdy spodoba mi się jakaś rzecz, część ubioru czy wzór zbieram się do kupna lub zrobienia tego jakieś dwa lata, czyli jak już wszyscy będą uważali to za nudne i niemodne. Ćwieki lansują wszyscy - od projektantów, przez bloggerki aż po ulicę. Tak na prawdę nie wiem, skąd ta nagła inspiracja rockowym stylem - fani Nirvany byli, są i zawsze będą, ale nagle wszyscy chcą wyglądać jak oni. Pomimo, że słucham takiej muzyki, nie mam w planach żadnych czerwonych włosów, tunelów czy porwanych jeansów ;). Ćwieki dodają naszemu strojowi pazura, są świetną ozdobą, by nieco ożywić nasz codzienny look. Sieciówki niesłychanie się drożą, dlatego zamiast zostawić w kasie Zary jakieś 150 zł za sweterek udałam się do pasmanterii niedaleko. Z bijącym sercem zapytałam pani, czy są może ćwieki. Owszem, są. Wdzięczny uśmiech. Z dozą sympatii wyjaśniła mi, że nie, tego złotego kolca nie przyczepia się jakimś magicznym guziczkiem, tylko jest druga część, a w domowych warunkach najwygodniej jest posłużyć się młotkiem. Wzięłam na próbę 20, a co, jak dobrze pójdzie naćwiekuję sobie całą garderobę. Wykorzystałam stary sweter taty, który na pewno idealnie spisze się tej zimy (aaa, pierwszy śnieg!:)). Z młotkiem szło mi troszkę gorzej, palce ucierpiały, ale czego nie robi się dla sztuki. Ubawu miałam co nie miara i niesamowitą satysfakcję, że zrobiłam coś sama! Bez pomocy brata by się nie obyło, dlatego polecam wykorzystanie jakiegos osobnika płci męskiej :).
I've already said that when something really pays my attention and I like that item of clothing it takes long months until I buy it or do it. And when it comes to time everyone finds it 'not fashionable' anymore. But I don't mind, I like it even better when it's not commonly worn at the time. So, today I wanna show you my Studs DIY.
I honestly don't know why everone seems to be so crazy about all those studs right now. Nirvana fans were, thy're and they'll always be but normal people don't usually wear some 'dangerous' decorations, haha. Although I love rock music and so I love Nirvana, I'm not going to wear torn trousers or do piercing. But studs can bring some freshness to our outfit, give it some anger. Departament stores are really expensive in my opinion, so I decided to to left 150 PLN in Zara's cash box and do something myself. I went to the haberdashery shop with trembling heart and the shop assistant confirmed my suggestions - yes, there are some studs to buy. But no, it isn;t everything. You have to put the second part of it by using a hammer. Ups, and it started. My fingers are huting but I'm gonna be ok. I'm happy because I've done something myself. For the 1214358139 time my dad's wardrobe helped me - his sweater exacly. I think it looks quite interesting, perfect for winter coming, isn't it?