Zaczynałam pisać ten post w Kopenhadze, w Warszawie, a finalnie zabrałam się do niego w moim rodzinnym domu, najwygodniejszym łóżku świata i wypranej przez mamę pościeli (shoutout dla wszystkich mam piorących pościel regularnie - ja normalnie nie mam na to ani czasu, ani chęci). Zdjęcia robiłyśmy z Agą już dawno temu, kiedy nadal trwał szał wyprzedaży, a do półrocznych egzaminów było daleko. Mimo wszystko, zarówno kurtkę, jak i spodnie (o golfie nie wspominam, bo to akurat stary łup z second-handu) nadal noszę na okrągło. Chociaż bardzo lansowane obecnie jeansy 7/8 ciężko jest nosić zimą (ah te zmarznięte kostki), najłatwiej po prostu założyć pod nie rajstopy (w moim przypadku kabaretki), to pomimo mrozów sięgam po nie nawet częściej niż po spódnice. Zresztą, kogo ja oszukuję, ja nigdy nie ubierałam się szczególnie ciepło zimą. I tak przy okazji, wiem, że mało tu publikuję, ale obecnie częściej znajdziecie mnie na YouTube, więc zapraszam tam :)
Karolina Tworkowska - 20 year old weirdo, currently based in London, who cries while watching fashion shows and old romantic movies. Addicted to peanut butter and Spotify. Relishes writing (no matter if it's a quick note in a calendar or a long-winded story), rambling on the YouTube videos and going to University (yep, I am boring).
0 COMMENTS