­
fashion

Being edgy with my prints while on-the-go

Patrzę na te zdjęcia i tak sobie myślę, że to idealne odzwierciedlenie mnie. Całej mnie, lekko (może nawet bardziej) pokręconej, ubranej dziwacznie, po swojemu, na odwrót. Z nutką ulubionego glamouru, z kawą w ręku (nie mamy Starbucksa, to sobie termos kupiłam, a co!) i gazetą w drugiej (polecam - czytanie w czasie biegania z miejsca w miejsce. Zawsze coś, bo inaczej nie ma...

Continue Reading

outfit

Simple black coat

Szukałam prostego, oversize'owego płaszcza. Przetrząsałam strony internetowe, sieciówki i lumpeksy po to, żeby wylądować tam, gdzie zazwyczaj - w szafach we własnym domu. Tym razem po przymierzeniu płaszcza mojej mamy stwierdziłam, że a) jest idealne przyduży i mam efekt okrycia wierzchniego a'la Zabrałam-Dziadkowi i b) nie ma żadnych ozdóbek, złotych guzików i innych nieporządanych falbanek, co znaczyło jedno - moja mama go za...

Continue Reading

outfit

Oh so cold

Jest zimno. Bardzo zimno. Mówię to jako osoba, która powyższe zdjęcia wykonała dosłownie w dwieście czterdzieści sekund, po czym stwierdziła, że umrze z zimna i zaraz po powrocie do domu wypiła hektolitry herbaty i kakao. Jest zimno (jakby ktoś jeszcze nie zrozumiał). Zimowy ubiór to dla mnie wyzwanie (zaliczam się do tych, których cała garderoba opiera się właściwie na letnich ubraniach, a nad...

Continue Reading

Books

Revenge wears Prada

No więc nadchodzi moja och-jaka-dorosła-gadka o książce dotykającej środowisko modowej branży bezpośrednio, ale z dozą wyobraźni i ubarwienia, która obecnie jest recenzowana na wszystkich chyba stronach i gazetach. Ale pozwólcie, że zacznę od początku. Kilka lat temu zdarzyło mi się obejrzeć film. I bynajmniej nie był to film który ogląda się przed zaśnięciem, trzymając w ręce kilka nadgryzionych ciasteczek. Pamiętam ten wieczór bardzo...

Continue Reading

autumn

Beige turtleneck

Codziennie sama się do czegoś przekonuję. Do czerwonej szminki ('czy nie wyglądam jak stara babcia?'), do golfów (stara babcia x2), wymyślam sobie nowe ubraniowe wyzwania. Ostatnio uwielbiam przerysowaną sylwetkę jak u Stelli McCartney - zaokrąglone ramiona, przyduże, prosto skrojone płaszcze. Luźny krój jak golfu na zdjęciach nie krępuje mi ruchów. Nie wiem co to za wewnętrzny kodeks, ale jak jesień nawiedza mój światek...

Continue Reading

like me on facebook

Subscribe