Wpadłam ostatnio w najgorszy z możliwych nawyków - zakupy. Wyprzedaże. Sale. -50%. Ale chyba potrzebowałam odświeżenia garderoby, kilku rzeczy, których od dawna brakowało. Jedna z moich ostatnich obsesji to udziwnione spodnie z rozszerzanymi nogawkami lub przetarciami na dole. Nie ma chyba nic lepszego zimą niż wygodne, ale oryginalne jeansy (w końcu takie znalazłam i na pewno niedługo zrobię w nich jakieś zdjęcia). Tym razem jednak dół mam niczym członek Abby (notabene, autorów mojej ulubionej piosenki wszech czasów), a góra to wyraz ugięcia się bardzo modnym i promowanym w tym sezonie z uwagi na Balenciagę i ich kolekcję w wykonaniu Demny Gvasalia krótkim puchowym kurtką. Szukałam wszędzie białej wersji, ale finalnie trafiłam na czarną i służy mi w te mrozy wyśmienicie.
wearing: Zara pants, dress, shoes, Pull&Bear hat, Bershka jacket
wearing: Zara sweater