
Jeśli pamiętacie ten artykuł sprzed paru tygodni, pewnie kojarzycie autora nadruku na koszulce, którą widzicie na zdjęciach. Zazwyczaj nie noszę tego typu T-shirtów, wolę jednolite, luźne koszulki, bluzy lub swetry. Jednak nie ma nic lepszego, jak świadomość, kto stworzył i zaprojektował dany produkt. Dlatego tak bardzo różni się noszenie ubrań od projektantów, szczególnie tych polskich, kiedy niejednokrotnie mamy okazję porozmawiać z artystą, lub chociaż dowiedzieć się jaka jest filozofia marki, od tych z sieciówek. Donut dancer to kolaż stworzony w wersji komputerowej od samego początku, prosty i zapadający w pamięć (nie ma to jak połączenie Czernego Łabędzia z jedyną wersją pączków, którą naprawdę lubię. Bardzo). Z tego co się orientuję, dostępny też na bluzach i legginsach, więc sprawdźcie stronę Sztafa, jeśli chcecie zobaczyć więcej jego prac :)
