HAPPY B-DAY KARDISE! K- Karolina

11:45 AM

I've propably wrote it here a bilion times but.. I don't like my birthday. I freaking don't see the point in celebrating the fact that we're getting older and out time is passing by and we try to achieve something but we somehow do not manage.. Okay, no intention in getting deep in here, I just wanted to point out that there is one kind of birthday I've been elated to celebrate - IT'S KARDISE'S BIRTHDAY!

Najprawdopodobniej pisałam to tutaj jakieś milion razy, ale naprawdę... nie cierpię swoich urodzin. Nie wiem kto wpadł na pomysł świętowania kolejnych lat przemijania, tego, że stajemy się starsi i coś przecieka nam przez palce. Dużo bardziej lubię co roku tego samego dnia świętować Wigilię, albo moje, jak do tego podchodzę, drugie urodziny. 16 maja, dokładnie 3 lata temu - tak, to właśnie wtedy powstało KARDISE. 

You propably think now I'm kinda intelectually challenged but... oh my, I created this place in the Net 3 years ago. It sounds so surreal to even think I've been doing it for three years now... And I still love it, I enjoy it, I sometimes happen to fall in this strange lack of ideas and motivation but then I always come back. I think KARDISE was one of my best decisions in life and even if it didn't grow into something massive I love it. Love to create. Love to write. Love to shoot. Love to have YOU guys!

Zapewne myślicie teraz że jestem co najmniej niemądra ekscytując się rzekomymi urodzinami bloga, ale hej, jak go zakładałam, ile ja miałam lat? 14? Zdjęcia robiłam telefonem komórkowym, właściwie dopiero zaczynałam interesować się modą, a tak szybko, właściwie nie wiadomo kiedy, minęły 3 lata. Proszę bez chichotów, to 1/6 mojego dotychczasowego żywota! Dzięki temu odkryłam, że jeśli czegoś bardzo się chce - można. Chociaż wcale nie jest łatwo, czasami brak pomysłów albo i chęci - warto wracać. 
When I think about my first posts I'm a little bit ashamed but hey, I was like... 14? I mean, who on earth has so much passion at that age to do something totally by him/herself? I remember my first pictures taken with a phone... and the first shootings. Throught the years I had the chance to be a part of some events, meet people, work with amazing photographers and all in all - develop an ability to persue my dreams.

Uwielbiam pisać, robić zdjęcia, tworzyć jak najbardziej estetyczny kontent, wreszcie ostatnio - mówić do Was, starać się robić postępy, poznawać ludzi. Planować. Tak na prawdę mogę zrobić tutaj wszystko co tylko wpadnie mi do głowy.

This year I came to the conclusion that only one day of celebrating is too little so every day in the upcoming week I'm going to post something K-A-R-D-I-S-E related, each day will be for another letter and another meaning. So today, the first day, K stands for my name, Karolina and I wanted to show you few of my favourite blog (and not only) pictures :)

Stwierdziłam, że jeden dzień świętowania, i chociaż na pierwsze urodziny przyjaciele upiekli mi tort (♥), a rok temu obyło się jedną sesją, w tym roku KARDISE będzie świętowało tydzień, począwszy od dzisiaj. Każdy dzień to jedna z siedmiu liter nazwy mojego bloga. Dzisiaj czas więc na K, czyli literę odpowiadającą mojemu imieniu, Karolina, a post to zbiór (nie wszystkich) zdjęć z mojego bloga, mam nadzieję, że Wam się spodoba :)





(first blog's birthday)




(2nd blog's birthday)


You Might Also Like

7 COMMENTS

  1. Oo, jest i moje zdjęcie z balonami :)
    Gratsy, rozwijaj się!

    ReplyDelete
  2. Skoro już tak koniecznie chcesz używać słowa "naprawdę", to zapisuj je przynajmniej poprawnie.

    ReplyDelete
  3. Wow! Karolina, te zdjęcia są świetne :D. Nie bywałam tu wcześniej, ale widzę, że jesteś bardzo ciekawą osobą i warto czasem poświęcić jakieś 3 minutki, bo moim skromnym zdaniem to co piszesz jest całkiem dobre :). Trzymaj tak dalej. Powodzenia :D
    PS. Wszystkiego najlepszego :)

    ReplyDelete
  4. Mnóstwo świetnych stylizacji, brawo. Trzymaj tak dalej :)

    ReplyDelete
  5. Taka ilość zdjęć robi wrażenie! Gratulacje i powodzenia! Sto lat Kardise :)

    ReplyDelete
  6. oja jeszcze pamiętam jak śledziłam Twojego blog przy 2. urodzinach, jak ten czas szybko leci!

    ReplyDelete

like me on facebook

Subscribe